UZYSKAJ BEZPŁATNY DOSTĘP DO
Otrzymuj nasze artykuły, opinie, porady, aktualności branżowe, aktualności ze stron lokalnych, ebooki, informacje o najnowszych wydarzeniach i jeszcze więcej, bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową.
Sprawdź sekcję Newsroom i zobacz co zawiera!
Prześlemy Ci tylko istotne informacje, które naszym zdaniem mogą Cię zainteresować i będziemy traktować Twoje dane osobowe zgodnie z naszą polityką prywatności i oświadczeniem RODO.
Nie możesz zasubskrybować? Wypróbuj tę stronę.
W obliczu ciągłych zmian w przepisach podatkowych, rząd przygotowuje nową opcję sposobu rozliczeń podatkowych dla przedsiębiorców. Do wykazu prac legislacyjnych i programowych rządu trafił projekt ustawy o zmianie ustawy o PIT oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne, którego celem jest wsparcie i zabezpieczenie w obszarze podatku dochodowego od osób fizycznych przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w niewielkich rozmiarach. Planowany termin przyjęcia projektu przez rząd to drugi kwartał 2024 roku.
Obecnie przedsiębiorcy, borykający się z opóźnionymi płatnościami od kontrahentów, mogą skorzystać z tzw. „ulgi na złe długi”. W przypadku nieotrzymania zapłaty przez 90 dni od terminu płatności wskazanego na fakturze przedsiębiorca może skorygować wykazany przychód.
Niemniej jednak, nie w każdym przypadku istnieje możliwość skorzystania z „ulgi na złe długi” w podatku dochodowym. Konieczne jest bowiem spełnienie przesłanek ustawowych.
Ustawa o PIT podaje, że zmniejszyć podstawę opodatkowania można wtedy, gdy łącznie spełnione są następujące warunki:
Zgodnie z tym zapisem, przedsiębiorca który chce skorzystać z instytucji „ulgi na złe ulgi”, musi spełnić wiele warunków, a po za tym może skorygować on przychód dopiero po upływie 90 dni od terminu płatności wskazanego na fakturze. Do tego momentu wykazuje on przychód do opodatkowania, w zależności od sposobu rozliczenia, może więc być zobowiązany do zapłacenia zaliczki na podatek od tej kwoty lub podatku.
Zapowiedziane już w kampanii wyborczej zmiany w podatkach dla przedsiębiorców obejmują wprowadzenie kasowej metody rozliczeń PIT.
Nowa koncepcja zakłada, że przedsiębiorcy będą rozliczać PIT dopiero po otrzymaniu zapłaty od kontrahenta. W obecnej praktyce obowiązuje jedynie metoda memoriałowa, co oznacza, że podatek jest rozliczany w chwili wystawienia faktury, a nie dopiero po faktycznym otrzymaniu płatności.
Metoda ta będzie zastrzeżona tylko dla transakcji między przedsiębiorcami (B2B), a nie przy sprzedaży na rzecz konsumentów (B2C). Nowy sposób rozliczeń ma obejmować indywidualnych przedsiębiorców (JDG), osiągających roczne przychody do 500 000 zł, a także osoby rozpoczynające działalność. Planuje się również, aby kasowy model obejmował skale podatkowe, podatek liniowy i ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Warto jednak podkreślić, że spółki osobowe oraz przedsiębiorcy prowadzący księgi rachunkowe zostaną wyłączeni z tego rozwiązania. Tak wynika z informacji zamieszczonej w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu.
Zgodnie z obecnymi planami, kasowy PIT będzie obowiązywał przez okres 2 lat od daty wystawienia faktury, po czym przedsiębiorcy będą zobowiązani do tradycyjnego rozliczenia podatku. Oznacza to, że w wielu przypadkach zapłata podatku będzie jedynie odsunięta w czasie.
Kasowa metoda rozliczeń PIT stanowi krok w kierunku ułatwienia procesu podatkowego dla małych przedsiębiorców, jednak wiąże się również z pewnymi wyzwaniami. Warto zauważyć, że opcja korzystania z tej metody przynosi korzyści, zwłaszcza dla małych podatników VAT, eliminując skomplikowania w rozliczeniach podatkowych. Niemniej jednak, wprowadza dodatkowe obowiązki księgowe związane z raportowaniem momentu otrzymania płatności, co może generować dodatkowe koszty obsługi księgowej. Istotne jest także, że korzystanie z tej metody jest fakultatywne, co daje podatnikom możliwość wyboru między nią a innymi metodami, umożliwiając analizę zalet i wad danego rozwiązania.
Opóźnienie w rozpoznawaniu przychodów może wpłynąć korzystnie na płynność finansową firm. Jednakże, ostatecznie konieczne jest rozpoznanie i rozliczenie tych przychodów. Trzeba zdawać sobie sprawę, że kasowa metoda rozliczeń nie może być postrzegana jako skuteczne zabezpieczenie przed potencjalnie nieuczciwymi kontrahentami.
Przewidywany limit maksymalnych przychodów, aby skorzystać z kasowej metody rozliczeń, jest stosunkowo niski i może nie odpowiadać rzeczywistości gospodarczej. Ponadto, istnieje znaczne ograniczenie w zastosowaniu tej metody dla przedsiębiorców, którzy prowadzą zarówno transakcje B2B, jak i B2C. Problemem jest podział wspólnych przychodów i kosztów między tymi dwoma rodzajami transakcji, co może prowadzić do znacznych trudności i wymagać dodatkowego zaangażowania ze strony księgowej.
Kasowy PIT będzie stanowił istotną zmianę w polskim systemie podatkowym. Jednak pełna analiza i rozwianie wszelkich wątpliwości będą możliwe dopiero po opublikowaniu pełnego tekstu projektu ustawy, a ostatecznie wszystko przesądzi brzmienie uchwalonej nowelizacji ustawy.
Zachęcamy do śledzenia naszych artykułów, w których nasi eksperci na bieżąco dzielą się wiedzą i informacjami dotyczącymi prac legislacyjnych, a także planowanych rozwiązań w zakresie podatków i prawa. W przypadku pytań lub wątpliwości dotyczących kasowego PIT, zapraszamy do kontaktu z ekspertami Accace.
Bieżące doradztwo podatkowe | Deklaracje podatkowe i inne usługi związane z zapewnieniem zgodności z przepisami | Międzynarodowe planowanie podatkowe | Doradztwo w obszarze podatku dochodowego od osób fizycznych | Portal doradztwo online