UZYSKAJ BEZPŁATNY DOSTĘP DO
Otrzymuj nasze artykuły, opinie, porady, aktualności branżowe, aktualności ze stron lokalnych, ebooki, informacje o najnowszych wydarzeniach i jeszcze więcej, bezpośrednio na swoją skrzynkę pocztową.
Sprawdź sekcję Newsroom i zobacz co zawiera!
Prześlemy Ci tylko istotne informacje, które naszym zdaniem mogą Cię zainteresować i będziemy traktować Twoje dane osobowe zgodnie z naszą polityką prywatności i oświadczeniem RODO.
Nie możesz zasubskrybować? Wypróbuj tę stronę.
12 sierpnia na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy dotyczącego tzw. Estońskiego CIT, czyli rozwiązania stanowiącego istną rewolucję w polskim systemie podatkowym. Estonia jest państwem, mającym bardzo specyficzny system podatku dochodowego od osób prawnych. W tym niewielkim bałtyckim państwie, spółki prowadzące działalność gospodarczą nie są obowiązane do odprowadzania podatku do momentu wypłaty zysku ze spółki. W praktyce, o ile Spółka nie będzie wypłacała dywidendy, nie zapłaci w ogóle podatku CIT.
Ministerstwo Finansów planuje w pewnym zakresie przenieść rozwiązania estońskie na grunt polskiego systemu podatkowego.
Zgodnie z projektem, dochód podlegający opodatkowaniu zostanie ściśle powiązany z kategoriami prawa bilansowego, a opodatkowanie będzie miało charakter ryczałtowy, tj. bez uwzględnienia kosztów uzyskania przychodu. Model estoński zakłada, że zdarzeniem powodującym powstanie obowiązku podatkowego jest co do zasady podział zysku.
Projekt ustawy wskazuje sześć kategorii dochodu podlegających opodatkowaniu:
Z powyższych 6 przypadków, zapewne najczęstszą podstawą opodatkowania będzie podział zysku po zakończeniu roku obrotowego i przekazanie jego części na rzecz udziałowców lub akcjonariuszy w formie dywidendy. Należy mieć na uwadze, że mowa o zysku, a więc kategorii prawa bilansowego. Podział lub pokrycie wyniku finansowego netto podatnika są dokonywane do końca szóstego miesiąca następującego po ostatnim dniu roku podatkowego za który sporządzone jest roczne sprawozdanie finansowe.
Stawka podatku w tym modelu opodatkowania według założeń ma zostać określona w wysokości 25% albo 15%, w przypadku małych podatników oraz podatników, którego wartość średnich przychodów obliczona w sposób wskazany w ustawie, nie przekracza wartości maksymalnych przychodów określonych dla małego podatnika.
Stosowanie ryczałtu będzie fakultatywne, a przed zdecydowaniem się na niego przedsiębiorcy powinni dokonać starannej analizy jego opłacalności.
Przyjęcie modelu ryczałtowego, ma swoje istotne konsekwencje w postaci utraty prawa do korzystania z ulg podatkowych. Zgodnie z projektem, w okresie stosowanie ryczałtu, podatnik traci prawo do dokonywania odliczeń od podstawy opodatkowania na podstawie ulg wskazanych w art. 18-18f uCIT. Należą do nich m.in. ulga B+R, ulga na złe długi czy darowizny.
Przedsiębiorcy, którzy w poprzednich latach osiągnęli stratę podatkową powinni starannie zbadać, czy rozlicznie CIT w modelu ryczałtowym jest dla nich opłacalne. Wynika to z faktu, że w okresie stosowania tego wariantu, nie jest możliwe dokonanie jej odliczenia od podstawy opodatkowania. Jej odliczenie będzie możliwe dopiero po zakończeniu rozliczania ryczałtowego. Należy mieć jednak na uwadze, że pięcioletni okres przedawnienia rozliczenia straty nie zostaje zawieszony na czas korzystania z ryczałtu. Strata podatkowa będzie mogła zostać rozliczona, jeśli nie upłynął okres na jej rozliczenie.
Co istotne, projekt w obecnym brzmieniu zakłada czteroletni okres trwania tego modelu opodatkowania. Ma to m.in. związek z pewnymi ograniczeniami podmiotowymi, o których mowa później. Co do zasady podatnik ma prawo dokonywać rozliczeń za pomocą ryczałtu przez okres 4 lat, po których, o ile spełnia określone warunki, może rozliczać się w tym modelu przez kolejne 4 lata. W przypadku, gdy podatnik zdecyduje się na powrót do klasycznego modelu rozliczania CIT, powinien złożyć informację o rezygnacji, w deklaracji podatkowej za ostatni rok opodatkowania ryczałtem. Okres ten zostanie skrócony w przypadku naruszenia warunków jego stosowania.
Jednak w przeciwieństwie do Estonii, opisywane ułatwienie nie obejmie wszystkich podatników. By móc z niego skorzystać, należy spełnić łącznie takie przesłanki, jak:
Warto wyjaśnić, że w przypadku funkcjonowania w systemie ryczałtowym, próg 50 milionów złotych przychodu odnosi się do średnich przychodów z działalności w okresie rozliczania ryczałtem. Przekroczenie więc w jednym roku progu przychodów, nie musi więc spowodować negatywnych konsekwencji po stronie podatnika.
Projekt przewiduje również rozwiązanie dla podatników, którzy w okresie rozliczenia ryczałtem przekroczyli średnioroczny próg 50 milionów złotych. W tym wypadku zobowiązani są oni do określenia domiaru podatkowego zgodnie ze wzorem:
(1-W)*Z
w którym poszczególne litery oznaczają:
W – iloraz 50 milionów złotych i wartości średnich przychodów podatnika
Z – dochody, stanowiące podstawę opodatkowania osiągnięte w roku podatkowym.
W przypadku domiaru, stawka podatkowa wyniesie 5% podstawy opodatkowania.
Jednym z motywów wprowadzenia tego modelu rozliczeń jest skłonienie przedsiębiorstw do dokonywania inwestycji. Istotnie, Estonia jest krajem, w którym nakłady na inwestycje prywatne jako % PKB są wyższe niż w Polsce. Żeby dodatkowo zapewnić, że model estoński przyczyni się do wzrostu inwestycji, projekt uzależnia prawo do korzystania z ryczałtu od ponoszenia określonych nakładów inwestycyjnych.
Projekt wskazuje, że nakładami inwestycyjnymi są wydatki na fabrycznie nowe środki trwałe lub ich wytworzenie oraz opłaty ustalone w umowie leasingu (z wyłączeniem leasingu operacyjnego) w części stanowiącej spłatę wartości początkowej środków trwałych – zaliczonych do grupy 3-8 Klasyfikacji, z wyłączeniem:
Należy wskazać, że inwestycje zgodnie z projektem powinny być mierzone w okresie dwuletnim lub czteroletnim. Oznacza to, że w przypadku, w którym podatnik zrealizował inwestycję o odpowiedniej wartość w 2021 r., w 2022 r. nie będzie musiał już ponosić żadnych wydatków inwestycyjnych. Żeby móc dokonać wydłużenia okresu do czterech lat, podatnik będzie musiał złożyć informację dla naczelnika Urzędu Skarbowego.
Projekt szczegółowo określa wysokość nakładów inwestycyjnych, których poniesienie uprawnia do opodatkowania ryczałtowego. W przypadku okresu dwuletniego wzrost nakładów inwestycyjnych powinien wynieść minimum 15% lecz nie mniej niż 20 000 zł, natomiast w przypadku okresu czteroletniego minimum 33%, jednak nie mniej niż 50 000 zł.
Dla określenia wzrostu nakładów na cele inwestycyjne, przyjmuje się ustaloną na ostatni dzień roku podatkowego poprzedzającego odpowiednio dwuletni albo czteroletni okres opodatkowania ryczałtem wartość początkową środków trwałych zaliczonych do grupy 3-8 Klasyfikacji, z wyłączeniem samochodów osobowych, środków transportu lotniczego, taboru pływającego oraz innych składników majątku służących głównie celom osobistym udziałowców albo akcjonariuszy lub członków ich rodzin.
Projekt ryczałtowego opodatkowania wydaje się ciekawą inicjatywą, która może przyciągnąć uwagę przedsiębiorców planujących inwestycje i rozbudowę swojej infrastruktury, obwarowania planowane przez ustawodawcę wymagają jednak starannego przygotowania i planowania, które ograniczy ryzyko podatkowe na przyszłość.
Bieżące doradztwo podatkowe | Deklaracje podatkowe i inne usługi związane z zapewnieniem zgodności z przepisami | Międzynarodowe planowanie podatkowe | Doradztwo w obszarze podatku dochodowego od osób fizycznych | Portal doradztwo online